Is Athens the new Berlin?

“Athens is the new Berlin” – you can see stickers with such a slogan all over Athens and apparently even in some places in Berlin. What is it about? Is Athens really the new Berlin?

In order to answer this question we have to understand how Berlin is seen nowadays in the mainstream culture. During the current decade Berlin has become the synonym of the place full of collectives, city for different artists and a great environment for startups. Moreover, the German capital is also famous for its night life as well as for numerous cafes, bars and concept restaurants. Will we be able to say the same thing about Athens soon? Or maybe we already can?

“Ateny to nowy Berlin” – na każdym kroku w Atenach można zobaczyć naklejki z takim sloganem, ponoć dotarły już także do Berlina. Ale o co w tym chodzi? Czy Ateny naprawdę są nowym Berlinem?

Żeby odpowiedzieć na to pytanie trzeba przede wszystkim zastanowić się jak Berlin jest obecnie widziany w popkulturze. W ostatnich latach Berlin niewątpliwie stał się synonimem miejsca z kolektywami, miasta różnorakich artystów oraz świetnego środowiska dla startupów. Poza tym stolica Niemiec słynie ze swego nocnego życia oraz wielu kafejek, barów czy oryginalnych knajpek. Czy niebawem będzie można powiedzieć to samo o Atenach? A może już można?

010203

My opinion may be biased because during my trip to Athens I stayed in Exarcheia – a district which is home for Greek anarchists, migrant and refugee community and artists. However the fact that such a neighbourhood is an important centre of Athens life and is located not far from the city centre says a lot about the Greek capital nowadays. In Exarcheia there are many squats, bookstores, fair trade shops, organic food stores and even vegetarian and vegan bars (which are not so easy to find in the South of Europe 🙂 ). The atmosphere of the district is influenced by the political ideas of the majority of its habitants, their will for freedom and… riots that take place here quite regularly. Also, in different places in Athens we can find alternative music venues and farm-to-table restaurants. The look of Athens is topped with street art and the city attracts artists from all around the world, so (street) art – very often full of political statements – is more than likely to expand.

To me Athens is a blend of so many different influences, places and people. And that’s pretty much what I think about the capital of Germany. Once in Berlin I saw a writing “if you can’t find it in Berlin, you can’t find it anywhere” and actually I really agree with the statement. I don’t know it it could be applied to Athens: the city is obviously way smaller but its variety and atmosphere are definitely similar to the one in Berlin.

Na moją opinię i ogólne wrażenie o Atenach pewnie wpływa fakt, że podczas weekendu tam spędzonego zatrzymałam się w Exarcheii – dzielnicy greckich anarchistów, społeczności napływowej i uchodźców oraz artystów. Ale z pewnością fakt, że takie miejsce jest ważnym centrum życia Aten i mieści się nieopodal ścisłego centrum miasta może sporo powiedzieć o greckiej stolicy. W Exarcheii znajdziemy wiele squatów, księgarni, sklepów fair trade, a nawet wegetariańskich i wegańskich knajpek (które wcale niełatwo jest znaleźć na południu Europy 🙂 ). Atmosfera tej dzielnicy jest przesiąknięta ideałami politycznymi większości jego mieszkańców, ich wolą wolności oraz…  zamieszkami, które mają tam regularnie miejsce. Poza tym w Atenach możemy znaleźć sporo alternatywnych klubów muzycznych oraz organiczne restauracje. Obraz miasta dopełnia sztuka uliczna, a ponieważ Ateny przyciągają coraz to więcej nowych artystów z całego świata, to na pewno możemy się spodziewać że sztuki, często z elementami politycznymi, będzie (na ulicach i nie tylko) coraz więcej.

Ateny są dla mnie mieszanką różnych wpływów, miejsc i osób. Myślę, że dokładnie to samo mogę powiedzieć o stolicy Niemiec. Kiedyś będąc w Berlinie zobacyzłam napis “jeśli nie znajdziesz tego w Berlinie, nie znajdziesz tego nigdzie indziej i muszę przyznać, że ktoś dobrze ujął i zdefiniował to miasto. Nie wiem, czy to samo można powiedzieć o Atenach – jest to miasto oczywiście dużo mniejsze, ale jego różnorodność oraz atmosfera są bardzo zbliżone do berlińskich klimatów.

040506

I think that many Athenians could get offended (or at least would argue) if we limit their city to the comparison to Berlin. Of course there’s much more to Athens than its modern art and hipster venues. The Greek capital has its amazing history, Mediterranean and Balkan style and cute parts of the city such as for example the Plaka district. This will certainly always be something distinctive for Athens. The point I’m trying to make in this aricle is that the city’s current atmosphere is similar to the one in Berlin, which I found very suprising upon my arrival there. I was expecting a mix of that I had previously seen in the Mediterranean countries and what I found was different and – without any doubt – unique.

Myślę, że wielu Ateńczyków mogłoby się obrazić (albo przynajmniej chcieć polemizować) na sprowadzenie ich miasta tylko i wyłącznie do porównania z Berlinem. Oczywiście Ateny to dużo, dużo więcej niż współczesna sztuka i hipsterskie miejscówki. Stolica Grecji to przecież niesamowita historia, śródziemnomorsko-bałkański styl i urocze miejsca takie jak na przykład dzielnica Plaka. To na pewno będzie zawsze wyróżniać Ateny na tle innych miast. Pointa, którą natomiast chciałabym zwieńczyć ten artykuł, to moje wrażenie, że atmosfera greckiej stolicy bardzo przypomina tę berlińską, co bardzo mnie zaskoczyło. Spodziewałam się mniej więcej tego, co znałam i widziałam w krajach basenu Morza Śródziemnego, a zastałam coś zupełnie innego i niewątpliwie wyjątkowego.

DSC_0714DSC_0717DSC_0799DSC_0800DSC_0801DSC_0812DSC_0849DSC_0860

2017 travel summary

2017 was a year of some important changes and in the first half of the year I didn’t get to travel as much as I would have liked to, I had to focus on other things. However, it was an interesting year: full of discoveries and, mostly, re-discovering and getting to love places I had known before.

I know already that 2018 will be completely different and some far journeys are waiting for me even this month. But before talking about future plans, have a look at the best pictures of 2017.

Happy New Year Everyone! 🙂

2017 był dla mnie rokiem wielu ważnych zmian, dlatego też w pierwszej jego połowie nie udało mi się podróżować tak bardzo jak bym chciała – moja uwaga była skupiona przede wszystkim na innych sprawach. Mimo to był to podróżniczo ciekawy rok: pełen nowych odkryć oraz, przede wszystkim, odkrywania na nowo i pokochania miejsc już znanych.

Już teraz wiem, że rok 2018 będzie zupełnie inny, a dalekie podróże czekają na mnie już niebawem. Ale zanim skupię się na tegorocznych planach, powspominajmy razem rok miniony. Poniżej najlepsze zdjęcia zrobione w 2017.

Wszystkiego dobrego w nowym roku! 🙂

1003DSC_0045

My first travel of 2017 was a trip to Barcelona in February. Although the capital of Catalunya was a bit rainy, it was great to see the city in a period with less tourists and more true Catalan spirit.

Pierwszą podróżą w 2017 była wycieczka do Barcelony w lutym. Mimo że stolica Katalonii przywitała mnie deszczem, to wspaniale było zobaczyć to miasto poza sezonem, gdy turystów jest zdecydowanie i można poczuć prawdziwy, kataloński klimat miasta.

DSC_0168-okDSC_000702001

My first work related trip to Milan took place at the beginning of April. All together in 2017 I spent almost 7 weeks in the capital of Lombardy. It gave me a chance to get to know the city better and to like it more than I had used to. Also, I travelled a bit around Milan and spent a great weekend in the beautiful town of Como.

Moja pierwszy służbowy wyjazd do Mediolanu miał miejsce na początku kwietnia, a w całym roku 2017 spędziłam niemalże 7 tygodni w stolicy Lombardii. Miałam dzięki temu szansę poznać lepiej to miasto i polubić je. Udało mi się też poznać okolice Mediolanu: spędziłam weekend w przeuroczym miasteczku Como.

001003007

In May I went to Dublin for a weekend. Each time the city convinces me of its unique atmosphere. A pint of Guiness tastes there like nowhere else 🙂

W maju pojechałam na weekend do Dublina – miasta, które za każdym razem utwierdza mnie w przekonaniu o jego wyjątkowej atmosferze. A kufel Guinesa smakuje tam jak nigdzie indziej 🙂

DSC_0699 — kopiaDSC_0636 — kopiaDSC_0751 — kopia

At the beginning of June I spent some time in my beloved Turin – in the city where I lived for almost half a year five years ago (how did time fly so fast?!).

Na początku czerwca spędziłam kilka chwil w moim ukochanym Turynie, w którym mieszkałam niemal pół roku pięć lat temu (kiedy ten czas uciekł?!)

DSC_0745 — kopiaDSC_0748

I was born and spend most of my life in Poznań, less than 200 km from Wrocław. It’s crazy that I only visited the city for the first time in 2016. Since then I have been there already three times and most likely will spend there a weekend in June this year.

Urodziłam się i spędziłam większość mojego życia w Poznaniu, niecałych 200 km od Wrocławia, a mimo to pojechałam do tego miasta po raz pierwszy dopiero w 2016 r. Od tego czasu udało mi się je odwiedzić trzy razy i najprawdopodobniej pojawię się tam znów w czerwcu tego roku.

21056017_1650828728301388_9085533544461929468_o21083633_1651694764881451_126042517105303396_o

During the summer I went for a short trip to the cute Lille.

Latem udałam się na chwilę do uroczego Lille.

040508

In Gdańsk I spent the very last moments of the summer in Poland.

W Gdańsku spędziłam ostatnie chwile polskiego lata.

day1-09day4-04DSC_1051

And when the summer in Poland was already over, in October I headed to the sunny Crete.

A gdy lato zupełnie się w Polsce skończyło, w październiku udałam się na słoneczną Kretę.

007002

In November I went to Freiburg, a beautiful town in the South of Germany.

Listopad pod znakiem wyjazdu do Freiburga, malowniczego miasta południa Niemiec.

20171125_174748DSC_0308

During the trip to Freiburg I spent one day in Colmar, a nearlby town in France. I was lucky to experience there the best Christmas market I have ever seen!

Podczas pobytu we Freiburgu udałam się też do Colmar, francuskiego miasteczka nieopodal. Zachwycił mnie tamtejszy jarmark bożonarodzeniowy – najlepszy, jaki dotąd udało mi się zaliczyć!

DSC_0752DSC_0748DSC_0720DSC_0716

I spent last days of 2017 again in France: in Paris and Lille.

Ostatnie dni roku 2017 spędziłam znów we Francji: w Paryżu i Lille.

day3-02

Looking forward to what’s lying ahead!

Czekam z niecierpliwością na tegoroczne podróże!

(Mini) Culinary Guide to Crete

It was meant to be just a part of my previous post but then I realised that I had taken plenty of food pics in Crete and this topic deserves a separate article. I’m not a food blogger but there are some Cretan/Greek dishes and excellent restaurants in Crete I would like to recommend. Warning! Don’t read this post if you’re hungry 🙂

Początkowo miałam dodać kilka słów o jedzeniu do poprzedniego artykułu, ale okazało się, że mam tyle zdjęć i tyle do powiedzenia, że warto napisać o tym osobny post. Choć nie specjalizuję się we wpisach kulinarnych, to tym razem chcę podzielić się informacjami o kreteńskich/greckich potrawach, które warto zjeść i restauracjach, które trzeba na Krecie odwiedzić. Uwaga! Nie polecam czytać tego artykułu jeśli jesteś głodny/a 🙂

DSC_0233 — kopia

Crete is definitely a paradise for foodies: food is delicious and rather cheap. If what you want for lunch is street food, then you’re likely to find something yummy for 4 EUR. If you decide to head to a nicer restaurant, then obviously you will have to pay more but you definitely can have a nice three courses meal for 20 EUR (or less). Also, house wine is good and cheap – in Rethymno I had half a litre for 4 EUR.

So what to try in Crete? I started with the classic: tzatziki (love it!), pita and the true Greek salad – as banal as it might sound it’s a must in Greece!

Kreta to naprawdę raj dla smakoszy: jedzenie jest tam pyszne i całkiem tanie. Jeśli celujesz w obiadowy street food, bez problemu najesz się nawet za 4 euro. Jeżeli natomiast szukasz ładnej restauracji, to oczywiście zapłacisz więcej, ale zdecydowanie można zaliczyć trzydaniowy posiłek za 20 euro (albo mniej). Poza tym domowe wino jest bardzo dobre i naprawdę tanie – w Rethymno zapłaciłam 4 euro za pół litra trunku.

To cóż jeść na Krecie? Ja zaczęłam od klasyku: tzatziki (mój absolutny faworyt!), pita i prawdziwa grecka sałatka – niby banalnie, ale jak pysznie!

DSC_0801

Travelling (and eating) with my better half lets both of us explore a huge variety of local food: I’m a vegetarian and he’s a convinced meat eater. That was his street food lunch (all, including the beer, for 5 EUR).

Podróżowanie (i jedzenie) razem z moją drugą połową pozwala nam poznać wiele lokalnych smaków: ja jestem wegetarianką, on zaś zdeklarowanym mięsożercą. Oto jego streetfoodowy lunch (wszystko, łącznie z piwem, za 5 euro).

DSC_0850

I tried another simple and delicious food right after the Samaria Hike in the village of Agia Roumeli. These stuffed tomatoes were delicious and Greek yoghurt was a tasty addition to the meal (actually Greek yoghurt is often added to all kind of food in Crete).

Inny prosty acz bardzo smaczny posiłek zjadłam tuż po wędrówce wzdłuż Samarii, w miejscowiści Agia Roumeli. Nadziewane pomidory były naprawdę smaczne, a podany obok grecki jogurt okazał się dobrym dodatkiem (jest on często dodawany do przeróżnych potraw na Krecie).

DSC_0060

Some bars and restaurants offer a plate of Cretan specialities. That’s a great way to try different local foods such as dakos (dried bread with some topping), olives, aubergine salad (as much as I love aubergine I must admit I’m not a big fan of this salad), spinach pastries, dolmades (stuffed vine leaves), tzatziki and Cretan meatballs.

Niektóre bary i restauracje mają w menu talerz kreteńskich przekąsek – świetny sposób, by spróbować różnych lokalnych specjałów. Zazwyczaj są wśród nich dakos (grzanki z różnymi dodatkami), oliwki, sałatka bakłażanowa (tak jak uwielbiam bakłażany, tak ta sałatka nie przypadła mi do gustu), małe szpinakowe przekąski w cieście, dolmades (faszerowane liście winogron), tzatziki i kreteńskie klopsiki.

DSC_0235

When visiting Chania and just wandering the streets of the old town I found a nice looking restaurant. We decided to go for lunch there and that was a brilliant choice – the place is wonderful and we had great food at Steki Tavern: delicious baked feta cheese as a starter and then two great meals. I took talagani cheese salad to try something new: talagani cheese is creamy, delicate and a bit salty (like most of the Greek food 🙂 ). The salad was a great idea for a light lunch. My boyfriend went for something heavier (and meater 😉 ): kontosouvli – roasted pork. We had some drinks with the lunch (and got some grapes and raki on the house) and paid almost 30 EUR for everything.

Podczas przechadzki po urokliwych uliczkach starego miasta w Chanii natknęłam się na całkiem ładną restaurację. Był to strzał w dziesiątkę: Tawerna Steki to jest naprawdę przepiękne, a jedzenie – przepyszne. Jako przystawkę zamówiliśmy zapiekany ser feta, a jako główne danie natomiast coś nowego: sałatkę z serem talagani. Ser ten jest bardzo delikatny, kremowy i lekko słony (jak większość greckiego jedzenia 🙂 ). Sałatka ta sprawdziła się idealnie jako lekki lunch. Mój chłopak zdecydował się z kolei na coś cięższego (i mięsnego) kalibru: kontosouvli, czyli pieczoną wieprzowinę. Do tego coś do picia (plus darmowe winogrona i raki po posiłku), za całość zapłaciliśmy niecałe 30 EUR.

DSC_0944DSC_0961DSC_0967DSC_0968DSC_0969

Another great restaurant I discovered is Peskesi in Heraklion. Even though located close to the city centre, it is a bit hidden. I’m lucky that my Greek friend brought me there because Peskesi is definitely a great restaurant. What was impressive is that in this very touristic island amongst the restaurant guests there were only locals. It can mean only one thing: that’s the best quality of the Cretan food!

Inną świetną restauracją, którą odkryłam podczas pobytu na Krecie jest Peskesi w Heraklionie. Mimo że znajduje się nieopodal centrum miasta, to jest nieco schowana. Cieszę się, że moja grecka koleżanka mnie tam zaprowadziła: to niesamowite, że na turystycznej Krecie pośród klientów restauracji byli wyłącznie Grecy. Świadczyć to może tylko o jednym: to kuchnia kreteńska z najwyższej półki!

DSC_0147

Gazosa – Greek soda similar to Sprite

DSC_0150DSC_0152

And what about the main part of each meal? Yes, you’re right, I’m talking about dessert! To be fair sweet foods disappointed me a bit: in Crete I haven’t see as many patisseries as in other places. However, I couldn’t complain because as a baklava lover I got to eat this delicacy a few times! Baklava in Crete is delicious and the portions are usually huge!

A co w kwestii najważniejszej części każdego posiłku? Tak, zgadza się, mówię oczywiście o deserze. Szczerze powiedziawszy Kreta troszkę rozczarowała mnie w kwestii słodyczy: nie ma tam tylu cukierni, co w wielu innych miejscach. Ale nie mogę narzekać – jako wielka fanka baklawy zajadałam się wielokrotnie tym przysmakiem. Baklawa jest na Krecie naprawdę pyszna, a serwowane porcje – olbrzymie!

DSC_0236DSC_1040DSC_1051

One week in Crete – how to make the most of it?

Crete is a popular destination especially amongst tourist who prefer All Inclusive holidays and lazy days at the beach. However, this Greek island has much more to offer: beautiful landscapes, many historical sites, great places for hiking and delicious food. Although Crete is quite a big island (fifth biggest in the Mediterranean Sea) one week can be enough to visit it properly – but of course it requires good planning. In this post I’m sharing with you my trip schedule, tavel tips and many, many pictures.

Kreta to popularny kierunek zwłaszcza wśród turystów, którzy wybierają wakacje All Inclusive i preferują leniwe plażowanie. Ta grecka wyspa ma jednak dużo więcej do zaoferowania: piękne krajobrazy, wiele miejsc związanych z historią, idealne ścieżki do pieszych wędrówek i pyszne jedzenie. Mimo że Kreta jest całkiem duża (to piąta pod względem wielkości wyspa Morza Śródziemnego), jeden tydzień może wystarczyć, by dobrze ją zwiedzić – ale trzeba zwiedzanie dobrze zaplanować. W tym poście podzielę się moim rozkładem wakacji na Krecie, wskazówkami oraz wieloma zdjęciami.

DSC_0919

Where to stay in Crete?

I decided to stay in one place during the whole week and go on day trips from there. Ideally I had to find something in the central Crete: not too far from Heraklion (the destination of my flight) but also a place from where I could easily reach the splendid places in the Western part of the island. I found a nice hotel in the town of Rethymno and I must admit it was a good idea: great location and the town itself definitely worth visiting.

Gdzie się zatrzymać na Krecie?

Postanowiłam zarezerwować pokój w jednym miejscu poprzez cały pobyt. Szukałam miejsca w środkowej części wyspy: nie za daleko od Heraklionu (dokąd i skąd wylatywałam), ale też miejsca, z którego w miarę łatwo można dotrzeć do malowniczych zakątków w zachodniej Krecie. Znalazłam ładny hotel w miejscowości Rethymno i muszę powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę: idealne położenie na wyspie, a poza tym Rethymno samo w sobie jest warte zwiedzenia.

What means of transport are the best in Crete?

There are coaches to main places in Crete and even though they’re not always on time (or sometimes there’s no precise schedule – you just have to wait for the bus at the stop) I would recommend this mean of transport. If you want to be more independent and get to less popular places then renting a car would be a great idea: prices are reasonable and many road signs are written in English and Greek which makes driving really easy. Beware of the Greek drivers though, they can be really crazy! 🙂

Jak poruszać się po Krecie?

Bez trudu możemy znaleźć autobusy do najważniejszych miejsc na Krecie i mimo że czasem się spóźniają (albo nawet nie mają dokładnego rozkładu jazdy, trzeba po prostu czekać na przystanku aż się pojawią), to polecałabym ten środek transportu. Jeśli natomiast zależy Wam na niezależnym przemieszczaniu się po wyspie, zwłaszcza do mniej popularnych miejsc, warto wtedy wypożyczyć samochód: ceny są jak najbardziej do zaakceptowania, a wiele znaków przy drodze jest zarówno po angielsku, jak i grecku, więc jazda jest stosunkowo łatwa. Uwaga natomiast na greckich kierowców, potrafią jeździć jak szaleni 😉

DSC_1214

How to make the most of your stay in Crete?

Below my holidays schedule, check out what’s worth visiting in Crete!

Jak najlepiej wykorzystać czas spędzony na Krecie?

Poniżej plan moim wakacji, sprawdźcie, co warto zobaczyć na Krecie!

day1-08

Day 1 – Rethymno

On the first day I visited the town of Rethymno: definitely a place to see! It is a cute town and few Turkish mosques and the Venetiar Harbour mark the history of the place.

Pierwszy dzień – Rethymno

Pierwszego dnia zwiedziłam Rethymno – urocze miasteczko, które na pewno warto odwiedzić! Kilka tureckich meczetów i Port Wenecki świadczą o ciekawej historii Krety.

day1-01day1-04day1-07day1-09

day1-05

Day 2 – beach day

I’m usually a very active tourist, I try to visit as much as possible… but holidays are holidays and that’s why the second day of my stay in Crete was well deserved relax 🙂

Drugi dzień – plażowanie

Zazwyczaj zwiedzam ile się da i spędzam wakacje bardzo aktywnie… ale w końcu urlop to urlop, więc jeden dzień relaksu zdecydowanie się należał 🙂

Day 3 – Kournas Lake and Chania

On the third day I rented the car and first headed to Kournas Lake – the only freshwater lake in Crete. It looks really amazing – crystal clear water in the lake and the surrounding mountains – looks a bit like a mixture between Greece and Switzerland 🙂 You can swim there, rent a kayak or a pedalo, near the lake there are also a couple of bars – you can spend some time at the lake but I wouldn’t recommend spending there the whole day – especially considering how much more there is to see in Crete!

Next I headed to Chania, the second biggest town in Crete. It’s also said to be the most beautiful one with its tiny streets and colourful buildings. Definitely a must see in Crete.

Trzeci dzień – Jezioro Kournas i Chania

Trzeciego dnia wypożyczyłam samochód i od razu skierowałam się na zachód, nad Jezioro Kournas – jest to jedyne słodkowodne jezioro na Krecie. Muszę przyznać, że widok jest niesamowity: krystalicznie czysta woda w jeziorze, a dookoła góry – wygląda to trochę jak mieszanka Grecji ze Szwajcarią 🙂 W jeziorze można pływać, można też wypożyczyć kajaki czy rowery wodne, w okolicy jest też kilka barów. Nad jeziorem na pewno można spędzić kilka godzin, ale myślę, że nie jest to atrakcja na cały dzień – zwłaszcza biorąc pod uwagę, ile jest miejsc do zobaczenia na Krecie!

Następny punkt podróży to Chania, drugie co do wielkości miasto Krety, uznawane też za najpiękniejsze. Zdecydowanie się pod tym podpisuję, urocze są małe uliczki i kolorowe budynki Chanii. Koniecznie trzeba się tam wybrać!

day3-01day3-02

day3-03day3-04day3-06day3-07day3-05

Day 4 – Elafonissi Beach, Kissamos and beautiful mountains

On the fourth day I headed to the South of Crete, to one of the most popular beaches in the island, Elafonissi. I must say it’s truly wonderfuland in mid-October it was not crowded at all. Beautiful place and even more beautiful road to get there – through the Cretan mountains.

On the way back to Rethymno I went to the town of Kissamos: beautiful wild beach (I even spotted a couple of surfers there) and lovely town to see (even though I could crearly see that was the end of the season there).

Czwarty Dzień – Plaża Elafonissi, Kissamos i piękne góry

Czwartego dnia skierowałam się na południe wyspy, w kierunku jednej z najsłynniejszych plaż Krety – Elafonissi. Muszę przyznać, że jest naprawdę niesamowita, a tym bardziej można było się ją nacieszyć, bo w połowie października nie było na niej tłumów jak w środku lata. Piękne miejsce i jeszcze piękniejsza droga, by tam się dostać – poprzez góry.

W drodze powrotnej do Rethymno zatrzymałam się w miejscowości Kissamos: jest tam piękna, dzika plaża, a i samo miasteczko jest naprawdę urocze (mimo że było już widać, że był to już tam koniec sezonu.

day4-01day4-02day4-04day4-05

day4-06day4-07

day4-08day4-09

day4-10

Day 5 – Samaria Gorge Hike, I wrote a separate article about it

Piąty Dzień – Wędrówka przez Wąwóz Samaria, napisałam o tym oddzielny artykuł

Day 6 – Heraklion

On the last proper day of my stay in Crete I went to Heraklion, the capital of the island. Rather than visiting the highlight of the day was seeing my friend – a Greek girl I met at university over four years ago. We had a chance to walk through the city and then we went to a great restaurant (I will write a bit more about food in Crete in the next post). The last place I visited was the Archaeological Museum.

Szósty dzień – Heraklion

Szósty dzień – ostatni pełnego pobytu na Krecie – to wycieczka do Heraklionu, stolicy wyspy. Tutaj nie zwiedzanie było priorytetem, a spotkanie z dobrą koleżanką, Greczynką, którą poznałam podczas studiów ponad cztery lata temu. Dzień upłynął głównie na spacerowaniu po mieście, poszliśmy też do wspaniałej restauracji (ale o tym więcej w następnym poście). Ostatnim miejscem, do którego się udałam w Heraklionie było słynne Muzeum Archeologiczne.

day6-01day6-02day6-03

To sum up: it was a great holiday in a lovely place, at the right time (I definitely recommend the first half of October for visiting Crete) and much visiting. If I were to choose my top 3 in Crete would be the Samaria Gorge, Elafonissi Beach and Rethymno.

Podsumowując: to były wspaniałe wakacje w przemiłym miejscu i o dobrej porze (zdecydowanie polecam urlop na Krecie w pierwszej połowie października) i dużo zwiedzania. Gdybym miała wybrać trzy miejsca, które najbardziej mi się podobały, to byłyby to Wąwóz Samaria, Plaża Elafonissi i Rethymno.

DSC_0112

Samaria Gorge Hike

One of the highlights of my stay in Crete was the hike in the Samaria Gorge. When organising everything for the trip I must admit that it wasn’t easy to find all the necessary information so I thought I would write a post with all you have to know if you’re heading to Samaria. And if you’re not, there’s plenty of photos to have a look at 🙂

Jednym z najciekawszych miejsc, które odwiedziłam podczas pobytu na Krecie był Wąwóz Samaria. Muszę przyznać, że organizując wędrówkę poprzez wąwóz niełatwo było znaleźć wszystkie potrzebne informacje – stąd też pomysł na ten post: zawarłam w nim podstawowe informacje, które z pewnością przydadzą się każdemu planującemu wycieczkę do Samarii. A tych, którzy jeszcze tam się nie wybierają, zapraszam do obejrzenia zdjęć 🙂

DSC_0002

What is Samaria Gorge?

It is a gorge in southwest Crete created by a small river running between the White Mountains and Mt. Volakias. It is 16 km long and starts at the altitude of more than 1200 m at the northern entrance and leads to the shores of the Libian Sea in the small village of Agia Roumeli.
Most of the hike (13 kms) is within the Samaria Gorge National Park and then there are three more kilometers from the park exit to the sea shore.

Czym właściwie jest Wąwóz Samaria?

To 16-kilometrowy wąwóz w południowo-zachodniej części Krety, który powstał wskutek erozji rzeki płynącej między Białymi Górami a Górą Volakis. Na północnym krańcu wąwóz zaczyna się na wysokości ponad 1200 m stopniowo schodząc do poziomu morza. Wędrówka kończy się u brzegów Morza Libijskiego, w wiosce Agia Roumeli. 
Większa część trasy (13 km) wiedzie przez Park Narodowy Wąwozu Samaria, później trzeba przejść jeszcze trzy kilometry, by dojść do morza.

DSC_0026

How difficult is this hike?

I wouldn’t say it’s a difficult hike but it’s definitely not an easy one either. It took me around 5 hours to complete it (with some short breaks on the way). If you’re relatively fit then you should be able to complete it too. However, I would advise children, elderly people and people with any health problems not to go there. One you get in the Gorge, you cannot leave half way through. In case of any severe injouries during the hike in the gorge there are few donkeys: park rangers can use them as the only mean of transportation for the injuried ones.

Jak trudna jest ta wędrówka?

Nie zaliczyłabym przejścia przez Wąwóz Samaria do bardzo trudnych, ale na pewno nie jest też łatwy spacerek. Mi pokonanie całej trasy zajęło 5 godzin (licząc krótkie przerwy po drodze). Jeśli jesteś w miarę wysportowany/a, to powinieneś/powinnaś dać radę. Wyprawę odradzałabym natomiast dzieciom, starszym osobom oraz tym, którzy borykają się z poważniejszymi problemami zdrowotnymi, ponieważ z trasy nie można zejść nigdzie po drodze. Na wypadek poważniejszych urazów, które mogą przytrafić się wędrowcom, w wąwozie jest kilka osłów: strażnicy parku mogę przetransportować na nich tych, którzy nie są w stanie sami dokończyć wędrówki.

DSC_1273

How to get there?

This part is quite tricky. You can get to Omalos (the place where the hike starts) by bus from Chania. The village at the end of the hike, Agia Roumeli, is not accessible by road so the only way to leave from there is by boat… or going back through the gorge (some people actually book a place to stay for a night in Agia Roumeli and then hike back the next day). If you choose to take a boat, you will get off at the village of Sfakia. Unfortunatelly there are no shuttles from Sfakia and Omalos which makes going to Samaria by car useless. The best solution is to take a bus from Chania to Omalos and then from Sfakia to Chania or going to Samaria with an organised trip. Many tourist agencies in Crete organise trips to Samaria and their prices are usually reasonable (around 30 EUR for the whole trip, incluiding 5 EUR park entrance fee and 11 EUR boat ticket).

Jak się tam dostać?

To nie jest najprostsza sprawa. Do miejscowości Omalos, w której zaczyna się wędrówka, można dostać się autobusem na przykład z Chanii. Natomiast z wioski Agia Roumeli, gdzie kończy się szlak, wydostać można się tylko statkiem… bądź z powrotem poprzez wąwóz (niektórzy faktycznie tak robią: można zarezerwować noc w jednym z pensjonatów w Agia Roumeli i następnego dnia udać się z powrotem do Omalos). Jeśli jednak zdecydujesz się na powrót statkiem, dostaniesz się ten sposób do miejscowości Sfakia. Niestety nie ma żadnych autobusów, które ze Sfakii przywiozłyby turystów do Omalos, dlatego więc odradzam jazdę samochodem. Najlepszym rozwiązaniem jest autobus z Chanii do Omalos, a później ze Sfakii do Chanii. Jest też inna opcja: dużo biur turysycznych organizuje transport do Omalos i ze Sfakii odwożąc turystów pod ich hotel za niezbyt wygórowane ceny (ok. 30 euro za całość, w tym 5 euro za wejście do parku narodowego i 11 za bilet na statek).

DSC_1384

What to take with you?

Comfortable shoes, preferably hiking boots as well as appropriate outfit. Take some snack with you as between the entrance and the exit of the National Park there are no shops nor bars. You don’t have to take much water with you though as you can drink the water from the river.

Co ze sobą zabrać?

Wygodne buty, najlepiej te przeznaczone do pieszych wędrówek oraz odpowiednią, sportową odzież. Polecam zabrać coś do jedzenia, bo na terenie parku narodowego nie ma żadnych kiosków ani schronisk, w których można by coś zjeść. Nie ma natomiast potrzeby brania dużo wody: bez problemu można pić wodę ze strumienia, jest ona krystalicznie czysta.

DSC_1271

When to go there?

The Samaria National Park is usually open from the beginning of May until the end of October. I hiked through the Samaria Gorge in the first half of October and I must say that the weather was perfect: nice and sunny but not too hot. I would recommend going there in May/June or September/October. Hiking in July or August in Crete must be very challenging and I wouldn’t recommend going to Samaria in this period unless you’re an experienced hiker.

Kiedy się tam wybrać?

Park Narodowy Wąwozu Samaria jest otwarty zazwyczaj od początku maja do końca października. Ja odbyłam wędrówkę tam w pierwszej połowie października i muszę przyznać, że pogoda była idealna: ciepło i słonecznie, ale nie za gorąco. Zdecydowanie polecam więc wybrać się do Samarii w maju bądź czerwcu albo we wrześniu czy październiku. Piesze wędrówki na Krecie w lipcu czy sierpniu to nie lada wyzwanie, które zdecydowanie odradzam mniej doświadczonym piechurom.

DSC_1334

Going to Samaria soon? ENJOY YOUR HIKE! 🙂

Wybierasz się niebawem do Samarii? MIŁEJ WĘDRÓWKI! 🙂

DSC_0037

DSC_0049

DSC_0074

Urocza wioska Agia Roumeli

DSC_0062