Let’s go glamping!

Last weekend I finally got to the place that had been on my mind for so much time but because of the pandemic I was not able to go there. At long last I managed to spend some time there and in this post I will share with you my impressions from this unique stay and accomodation in a spherical tent.

W zeszły weekend wreszcie udało mi się dotrzeć do miejsca, do którego już od dawna chciałam się udać, ale uniemożliwiała to pandemia. Nareszcie się udało, zapraszam więc na wpis o moich wrażeniach z tego wyjątkowego pobytu i noclegu w namiocie sferycznym.

The place is called Vegan House and is located in the Bystrzyckie Mountains which are part of the Sudetes. The idea of the owner was to create the first place in Poland for vegan glamping. What is glamping? Glamping is a portmanteau of “glamorous” and “camping”. It is a style of camping with amenities and/or resort-style services not usually associated with “traditional” camping. In Vegan House cente you can sleep in spherical tents equipped with furniture, air conditioner, heating and bathroom. And, of course, each tent has a large panoramic window.

To miejsce nazywa się Vegan House i znajduje się w Górach Bystrzyckich, które są częścią Sudetów. Ideą właścicielki było stworzenie pierwszego w Polsce wegańskiego glampingu. A czym jest glamping? Słowo to powstało z połączenia glamorous camping, co można przetłumaczyć jako luksusowy camping, czyli wypoczynek z udogodnieniami, których zazwyczaj nie znajdzie się w “tradycyjnych” namiotach. W ośrodku Vegan House namioty są umeblowane oraz wyposażone w klimatyzację, ogrzewanie i łazienkę. No i – rzecz jasna – każdy namiot ma wielkie okno panoramiczne.

The Vegan House centre is not limited to the tents: there is also a sauna, a restaurant and a picnic/bonfire area. Also, the surroundings of the place are beautiful and offer plenty of opportunities for an active vacation: lots of hiking routes and beautiful little towns.

Ośrodek Vegan House to nie tylko namioty: jest także sauna, restauracja oraz miejsce na piknik czy ognisko. Ponadto okolice sprzyjają aktywnemu wypoczynkowi: jest wiele tras górskich oraz uroczych miasteczek do zwiedzania.

Since the place is called Vegan House food is an important aspect there… and yes, you have guessed, it’s all vegan! Meat eaters should not be afraid though: the meals are really tasty and portions are rather big. In each tent there is also a fridge and a cattle so you can have snacks and tea there.

Skoro ośrodek nazywa się Vegan House, to oczywiście jedzenie odgrywa ważną rolę… i tak, zgadliście: wszystko jest tam wegańskie! Mięsożercy nie powinni się jednak obawiać: posiłki są naprawdę smaczne, a porcje – całkiem spore. Poza tym w każdym namiocie jest też lodówka i czajnik, więc można przyrządzić tam sobie przekąski czy herbatę.

Now I have to share with you the best thing about my stay at Vegan House: it was completely free! How did it happen? Well, the centre often organises barters: you help the staff with their current work and you get the accomodation and food for free. It is real work so don’t think I washed the dishes once – I worked around 6 hours for two days and got a third day off.

Teraz muszę podzielić się z Wami najlepszą częścią mojego pobytu w Vegan House: był on zupełnie darmowy! Jak to się stało? Ośrodek często organizuje barter: przyjeżdżasz i pomagasz obsłudze w pracy, a w zamian masz nocleg i wyżywienie za darmo. Tak, mowa o prawdziwej pracy, więc nie myślcie, że po prostu raz pozmywałam naczynia – pracowałam ok. 6 godzin przez dwa dni, trzeci natomiast był wolny i całkowicie poświęcony na wypoczynek.

Is Vegan House a perfect holiday destination for everyone? Definitely not. Staying in the tents is a great experience but you have to remember these are only tents: the temperature inside won’t be as in a hotel and during the cold nights you have to dedicate some time to light the fireplace inside. I would recommend this place to those who like being outdoors, love the mountains and do not need a 5 star hotel when they go on holiday. At the end of the day glamping is still – kind of – camping. 🙂

Czy Vegan House to idealne wakacyjne miejsce dla każdego? Zdecydowanie nie. Pobyt w namiotach to wspaniałe doświadczenie, ale trzeba pamiętać, że to tylko namioty: temperatura w środku nie będzie taka jak w hotelu, a podczas zimnych nocy trzeba poświęcić trochę czasu na rozpalenie w piecyku. Poleciłabym to miejsce osobom, które lubią spędzać czas na zewnątrz, kochają góry i nie potrzebują pięciogwiazdkowego hotelu. Bo glamping to przecież wciąż – w pewnym sensie – camping 🙂

Two perfect places for a weekend getaway in Poland

Not much has been going on here recently but well – in the past three months travelling was difficult and almost impossible. I have been thinking about sharing with you two magical places in Poland for a while now but decided to wait until hotels can actually operate and you can go there. The time has come, from today hotels can open so here are two great ideas for a weekend away!

Niewiele działo się ostatnio na blogu, ale cóż – przez ostatnie trzy miesiące podróżowanie było dość trudne, jeśli nie niemożliwe. Od jakiegoś czasu chciałam podzielić się tutaj informacjami o dwóch magicznych miejscach w Polsce, ale zdecydowałam, że poczekam, aż hotele znów się otworzą i będziecie mogli tam pojechać. Wreszcie nadchodzi ta chwila, hotele od dzisiaj mogą przyjmować gości, więc zapraszam na wpis z dwoma pomysłami na wyjazdowy weekend!

Bielice

As you already know, I really like Kłodzko and its surroundings. I had chance to visit the area once again back in November and I discovered another beautiful place there. The village is called Bielice and even though it feels like the end of the world, there are many hiking trails nearby. It is a great escape from ghost cities during the Covid-19 pandemic and a great destination for those who like to spend their free time outdoors.

Jak już wiecie, naprawdę lubie Kłodzko i tamtejsze okolice. Miałam okazję być tam po raz kolejny w listopadzie i odkryłam kolejne piękne miejsce. Wieś nazywa się Bielice i mimo że można poczuć się w niej jak na końcu świata, to nieopodal jest sporo górskich szlaków. To świetne miejsce na ucieczkę z pustych miast w dobie pandemii oraz ciekawy kierunek podróżniczy dla tych, którzy lubią spędzać czas wolny na świeżym powietrzu.

During my stay in Bielice I hiked n the area and got to Kowadło and Rudawiec peaks. You can reach them even if you aren’t experienced in hiking as the trails in the area feel more like a bit more demanding walks than proper mountain hikes.

A beautiful little town, Lądek-Zdrój, is less than half an hour drive away from Bielice. There you can find some cafes and restaurant (even thought very few are open now…) and lovely main square with beautiful buildings.

Podczas pobytu w Bielicach sporo chodziłam po okolicy, weszłam też na szczyty Kowadło i Rudawiec. Spokojnie można na nie wejść nie będąc doświadczonym piechurem, bo tamtejsze szlaki można uznać raczej za bardziej wymagające spacery niż typowe chodzenie po górach.

Do uroczego miasteczka, Lądka-Zdroju, można dostać się z Bielic samochodem w niecałe pół godziny. Jest tam sporo kawiarni czy restauracji (choć w dobie pandemii tylko nieliczne są otwarte…) oraz śliczny główny plac z pięknymi budynkami.

Białowieża

Another beautiful yet completely different place I visited last year is Białowieża. The village is in the middle of the Białowieża Forest which is one of the last and largest remaining parts of the immense primeval forest that once stretched across Europe. Białowieża is, of course, the gateway to this lush and msterious forest but also the village itself boasts an interesting history and is worth a visit. I stayed at “Isar Apartments” which is an amazing place because the aparments are in historic water tower and ailroad wagons transformed to tsarist saloon cars in trains standing on the path. Nearby there is also a restaurant located in an old building of the railway station “Bialowieza Towarowa” built in 1903 for the Tsar Nicholas II. This accomodation is definitely not the chapest but I think it is worth every penny as the place is one of its kind.

Kolejnym pięknym, acz zupełnie innym miejscem, które udało mi się odwiedzić u schyłku zeszłego roku jest Białowieża. Ta wieś położona jest w Puszczy Białowieskiej stanowiącej relikt pierwotnych krajobrazów leśnych, które dominowały w przeszłości na terenach Europy. Białowieża to oczywiście baza wypadowa do tej bujnej i tajemniczej pusty, ale sama wieś ma ciekawą historię i warto ją odwiedzić. W Białowieży zatrzymałam się w “Apartamentach Carskich”, które są niesamowitym miejscem, bo apartamenty te mieszczą się w budynku zabytkowej wieży ciśnień oraz w stojących na torze wagonach stylizowanych na carskie salonki. Niedaleko znajduje się także restauracja mieszcząca się w zabytkowym budynku dworca kolejowego „Białowieża Towarowa” zbudowanego w 1903 roku dla Cara Mikołaja II. Nocleg tam nie należy do najtańszych, ale jest wart swojej ceny, bo to naprawdę wyjątkowe miejsce.

During my stay in Białowieża I went on a carriage ride through the forest with a local guide who showed me the most interesting places and shared stories about Białowieża’s history and nature. Despite the cold it was a really great adventure and I would recommend it to everyone visiting the place.

Podczas pobytu w Białowieży udałam się na przejazd bryczką po puszczy z lokalnym przewodnikiem, który pokazał mi najciekawsze miejsca oraz opowiedział o historii i naturze Białowieży. Pomimo zimna była to świetna przygoda i poleciłabym ją każdemu odwiedzającemu to miejsce.

There are many places worth visiting around Białowieża: a must see place is European Bison Show Reserve. Bison is the symbol of the area due to its free-ranging population of the Białowieża Forest. In European Bison Show Reserve you can read a lot about these animals and, of course, see them. Entrance fee is 10 PLN (and reduced-price fee is 5 PLN).

There is one more place you should not miss when visiting Białowieża is the Holy Mountain of Grabarka. It is considered the most holy Orthodox location in Poland and every year thousands of pilgrims go there. You will found there crosses of all shapes, sizes and colors. Literally, thousands of crosses! It is really an unforgettable view.

W okolicach Białowieży znajduje się wiele miejsc, do których warto się udać. Jednym z nich jest Rezerwat Pokazowy Żubrów. Żubr to przecież symbol tej okolicy ze względu na żyjącą w stadach wolnościowych populację żubrów w Puszczy Białowieskiej. W Rezerwacie Pokazowym Żubrów można poczytać wiele o tych zwierzętach i – oczywiście – zobaczyć je. Wstęp kosztuje 10 zł (ulgowy – 5 zł).

Jest jeszcze jedno miejsce, którego nie powinno się ominąć będąc w okolicach Białowieży. Mowa o Świętej Górze Grabarce uważanej za za najważniejsze miejsce kultu religijnego wyznawców prawosławia w Polsce i co roku udają się tam tysiące pielgrzymów. Jest tam mnóstwo krzyży o przeróżnych kształtach, wielkości i kolorach. Dosłownie – tysiące krzyży! To naprawdę niezapomniany widok.

*****************

If you like this article, make sure you follow me on Facebook so that you don’t miss new posts! I promise there will be few more articles very soon 🙂

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, koniecznie polub moją stronę na Facebooku, by nie umknął Ci żaden nowy post!  Obiecuję, że już niebawem pojawi się parę wpisów 🙂

Kalevala – Finnish village hidden in the Polish mountains

Back in June I spent a long weekend in a beautiful village hidden in the Karkonosze mountain range: Borowice. I absolutely loved the place and wanted to go back there soon – also because I discovered a Lapish village: Kalevala and I wanted to stay there – I wrote about it here . The time had come and I went back to Borowice and – as I planned – I stayed in Kalevala. I think this is one of most exceptional places I have been to: it definitely deserves a blog post!

Czerwcowy długi weekend spędziłam w pięknej wiosce skrytej w Karkonoszach: w Borowicach. To miejsce naprawdę mnie urzekło i chciałam wrócić tam jak najszybciej – także dlatego, że odkryłam tam lapońską wioskę: Kalevalę i chciałam nocować właśnie tam – napisałam o tym na blogu tutaj. No i przyszedł wreszcie czas na powrót do Borowic i – tak jak planowałam – zatrzymałam się w Kalevali. To jedno z najbardziej wyjątkowych miejsc, w jakich byłam, więc zdecydowanie zasługuje ono na wpis!

The owners of Kalevala – as you can read in their Booking.com description of the place – have created their very own, Finnish world. In the village there are few tents (and you can sleep there all year round), saunas, a little cafe and a bigger tent in which you can hang out in the evening while watching presentations about Finland or Moomins cartoons. Moreover, there are also four special residents of Kalevala: two husky dogs and two reindeers. This is actually what impressed me the most about Kalevala: it’s not just a place for an overnight stay but a much broader concept. It’s possible to visit Kalevala during organised tours almost everyday (and twice a day during the weekends) or as a school trip for children.

Właściciele Kalevali – jak można przeczytać w opisie miejsca na Booking.com – stworzyli tam własny fiński świat. W wiosce jest kilka namiotów (w których można spać cały rok), sauny, mała kawiarenka i większy namiot, w którym można spędzać czas wieczorami oglądając prezentacje o Finlandii czy odcinki Muminków. Poza tym jest także czworo wyjątkowych mieszkańców Kalevali: dwa psy husky i dwa renifery. To właśnie wywarło na mnie największe wrażenie: Kalevala to nie tylko miejsce na nocleg, ale dużo szerszy koncept. Można zwiedzić to miejsce podczas zorganizowanych wycieczek niemal codziennie (a w weekendy nawet dwa razy dziennie) oraz zorganizować tam wycieczkę szkolną.

The tents are furnished like litte rooms: inside there are mattresses (up to 4 people can sleep there), bedside tables, few drawers and a small armchair. The interior and all the details are related to Finland, especially to Moomins 🙂 At an additional fee you can have a buffet breakfast served in a cosy sauna and you can also use bbq equipment avaliable at the site.

Namioty są umeblowane w środku jak małe pokoje: w środku znajdziemy materace (w jednym namiocie mogą spać maksymalnie 4 osoby), kilka szuflad i mały fotel. Wnętrze namiotów i wszystkie detale są związane z Finlandią, zwłaszcza z Muminkami 🙂 Za dodatkową opłatą jest dostępne śniadanie w formie bufetu (serwowane w przytulnej saunie), można także korzystać ze sprzętu do grillowania..

Although you can’t stay at Kalevala with your pet, animal lovers won’t be disappointed. Apart from the two reindeers who live right close to the tents, there also two huskys: Kalev and Sampo (their sames are references to the Finnish mythology). The dogs have recently been awarded an order of merit by the Consul of Finland. At the beginning of the pandemic, when we all lived in a lockdown, Kalev and Sampo used to deliver food and medicines to the residents of Borowice and neighbouring villages. Also, you can find photos of Kalev on the website of the Prime Minister of Finland.

Pomimo iż nie można zabrać do Kalevali swoich pupili, miłośnicy zwierzaków nie będą zawiedzeni. Poza dwoma reniferami, które mieszkają tuż obok namiotów, są tam także dwa psy husky: Kalev i Sampo (ich imiona nawiązują do fińskiej mitologii). Psiaki niedawno zostały odznaczone medalami zasługi przez Konsula Finlandii, bowiem na początku pandemii Covid19, gdy wszyscy żyliśmy w zamknięciu, Kalev i Sampo przynosiły jedzenie oraz leki mieszkańcom Borowic i pobliskich wsi. Swoją drogą zdjęcia Kaleva możecie znaleźć m.in. na stronie Premiera Finlandii.

At the weekends Kauppatori – local market – takes place at Kalevala. You can buy there all sorts of food produced locally. A bigger event – music festival – takes place in the summer. You can find out more about it here.

W weekendy w Kalevali organizowany jest Kauppatori, czyli lokalny ryneczek. Można tam kupić przeróżne jedzenie wytwarzane lokalnie. A z kolei większe wydarzenie – festiwal muzyczny – ma miejsce latem. Możecie dowiedzieć się o nim więcej tutaj.

Despite all the great things and creatures living in Kalevala, actually one of the main advantages of the place are its surroundings. The vibrant town of Karpacz is less than 10 kilometers away yet Borowice is really quiet and peaceful. Some hiking routes start right there and nearby there’s also a waterfall, Siruwia – a Japanese garden and Chojnik Castle. The best time to visit the area is spring or autumn althought I haven’t been there in wintertime yet and I have been told it’s also magical.

Pomimo wszystkich wspaniałości Kalevali myślę, że jednym z największych atutów miejsca jest okolica, w której jest ono położone. Żywy Karpacz znajduje się niecałe 10 kilometrów od Borowic, niemniej Borowice są wyjątkowo ciche i spokojne. Niektóre szlaki zaczynają się właśnie tam, a poza tym w okolicy jest wodospad, Siruwia – czyli japoński ogród – oraz Zamek Chojnik. Najlepszy czas, by odwiedzić te rejony to wiosna i jesień, chociaż ci, którzy byli tam też zimą (ja jeszcze nie) mówią, że i wtedy jest magicznie.

I hope to be back in Kalevala this winter – let’s see if then I can also manage to jump into cold water after some time in sauna! 🙂

Mam nadzieję, że wrócę do Kalevali tej zimy – ciekawe, czy wtedy też uda mi się wskoczyć do zimnej wody tuż po wyjściu z sauny! 🙂

*****************

If you like this article, make sure you follow me on Facebook so that you don’t miss new posts!

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, koniecznie polub moją stronę na Facebooku, by nie umknął Ci żaden nowy post! 

Poland’s gems to see in 2020

Within just a couple of weeks our lives turned upside down. The pandemic and the lockdown that followed impacted (and will continue to impact) the way we travel, too. According to World Tourism Organization, in April 96% of all world destinations had travel restrictions. This is of course changing now  but without a doubt we will have to redefine the way we travel. We’ll travel more by car and opt for domestic destinations and neighbouring countries instead of exotic places.

Today’s post is directed mostly the audience in Poland but I’m sure it can be an inspiration also for people from other European countries – especially these near Poland – and finally to people all around the world when we can finally travel as much as we did. I will list great Poland’s gems you should see – in 2020, or any other time as I’m sure they will continue to thrive.

W zaledwie parę tygodni nasze dotychczasowe życie przewróciło się do góry nogami. Trwająca pandemia oraz związany z nią zakaz przemieszczania się wpłynęły (i wciąż będą wpływać) także na nasze podróże. Według Światowej Organizacji Turystyki w kwietniu obostrzenia dotyczące podróży obowiązywały w aż 96% miejsc na świecie. I chociaż oczywiście wiele się już zmieniło, to bez wątpienia będziemy musieli inaczej planować nasze podróże. Będziemy więcej podróżować samochodem i skłonimy się do krajowej turystyki bądź ewentualnie do wyjazdów do sąsiadujących krajów. Na razie raczej zapomnimy o egzotycznych wakacjach.

Dzisiejszy post skierowany jest głównie do odbiorców z Polski, ale jestem przekonana, że może zainspirować także osoby mieszkające w innych, niedalekich państwach oraz wreszcie do czytelników z całego świata, gdy tylko będziemy mogli znów podróżować jak wcześniej. Znajdziecie tutaj listę polskich perełek, które powinniście zobaczyć – w roku 2020 albo kiedykolwiek później, bo z pewnością będą dalej nas urzekać tak jak teraz.

Kruszyniany

Kruszyniany is a small village in Podlaskie Voivodeship, close to the border with Belarus.  It was assigned by King John III Sobieski to the Tatars who had participated on the side of the Polish–Lithuanian Commonwealth in the war against the Ottoman Empire. Today in Kruszyniany you can admire a mosque from the late 18th century (although the exact date of construction is unknown), a Muslim cemetery and an Eastern Orthodox cemetery with an Orthodox church. If you go to Kruszyniany make sure you also head to Tatar Yurt – a guesthouse and restaurant. The place is amazing and you can try there true Tatar cuisine.

Kruszyniany20190501_162012

Kruszyniany to wieś na Podlasiu, tuż przy białoruskiej granicy. Król Jan III Sobieski nadał te tereny Tatarom, którzy walczyli po stronie Polski w wojnie z Turkami. Dzisiaj w Kruszynianach podziwiać można meczet z końca XVIII w. (choć dokładna data jego konstrukcji nie jest znana), cmentarz muzułmański, a także cmentarz prawosławny wraz z cerkwią. Udając się do Kruszynian, koniecznie odwiedź także Tatarską Jurtę – niesamowite miejsce będące zarazem pensjonatem jak i restauracją, w której można skosztować tatarskiej kuchni. 

Łeba and Słowiński National Park

It is a fairly known yet – in my opinion – not that popular place in Poland. The largest stretch of moving sand dunes in Europe in the Słowiński National Park, only about 8 kilometres west of Łeba, is one of the most beautiful natural attractions in Poland. The dunes, which move to the east by up to 10 metres each year, look like a little sandy desert stretching along the narrow split between the Baltic Sea and Lake Łebsko.

I also like a lot the Polish seaside near Łeba: beaches are wide and filled with beautiful, white sand and in the whole area there’s plenty of dense forests. The area is great for those who like to be active: it’s perfect for long walks, bike trips and sight-seeing.

Łeba i Słowiński Park Narodowy

To dość znane, ale – mam wrażenie – nie tak bardzo popularne miejsce w Polsce. Największe ruchome wydmy w Europie w Słowińskim Parku Narodowym, zaledwie 8 km na zachód od Łeby, to jedna z najpiękniejszych polskich naturalnych atrakcji. Wydmy, które przemieszczają się na wschód aż o 10 m każdego roku, wyglądają jak mała pustynia ciągnąca się między Morzem Bałtyckim a Jeziorem Łebsko.

Bardzo lubię nadmorskie okolice Łeby: plaże są szerokie i pełne jaśniutkiego piasku, a nieopodal znajdziemy także mnóstwo bujnych lasów. To dobre miejsce dla tych, którzy lubią wypoczywać aktywnie: dużo spacerując, jeżdżąc rowerem czy zwiedzając.

Moszna Castle

That’s one of the last places I visited in Poland and I really liked it. The castle was built in the 18th century in Baroque style but as it was partially destroyed and then rebuilt now its architecture style contains a variety of styles: Baroque, Neogothic and Neo-Renaissance. It’s one of the most well known and beautiful Polish castles. It has 365 rooms and 99 turrets. The castle is surrounded by a big garden with old oaks so it’s also a perfect place for a long walk. You can visit the whole complex; in the castle there are a restaurant and a cafe open to the public as well as a hotel.

Zamek w Mosznej

To miejsce odwiedziłam niedawno i bardzo mi się spodobało. Zamek został zbudowany w XVIII w. w stylu barokowym, a jego historia, zniszczenia i odbudowy sprawiły, że dzisiaj jest barokowo-neogotycko-neorenesansową mozaiką.
To jeden z najbardziej charakterystycznych i najpiękniejszych polskich zamków. Liczy aż 365 pomieszczeń oraz 99 wież. Dookoła znajduje się ogromny ogród z kilkusetletnimi dębami, więc to także świetne miejsce na dłuższą przechadzkę. Cały teren jest otwarty do zwiedzania, można także zatrzymać się w zamkowych kawiarni i restauracji oraz w hotelu.

Kłodzko and its surroundings

Kłodzko is a historic town situated right in the centre of the picturesque Kłodzko Valley – a valley is surrounded by several ranges of Sudetes. Since ancient times Kłodzko has been traversed by the Amber Road and other important trade routes connecting Bohemia with Silesia and Moravia. It is one of the oldest towns in Poland: it was granted city rights in the 13th century and before it existed for as a settlement. For its historical monuments and Bohemian culture and tradition it is sometimes referred to as “Little Prague”.

Kłodzko i okolice

Kłodzko to historyczne miasto w samym środku malowniczej Kotliny Kłodzkiej – kotliny otoczonej kilkoma pasmami Sudetów. Od czasów starożytnych przez Kłodzko przebiegał szlak bursztynowy oraz inne ważne szlaki handlowe łączące Czechy, Śląsk i Morawy. To jedno z najstarszych miast w Polsce: dostało ono prawa miejskie w XIII w., a już dużo wcześniej była tam osada. Ze względu na swoje zabytki jak i czeską kulturę i tradycję, Kłodzko bywa nazywane “Małą Pragą”.

Borowice – unknown side of Karkonosze

Karkonosze are a popular mountain range and its main sights are usually full of visitors. Recently I have been to Borowice – a little village in Karkonosze – which is both close to the most beautiful places yet quiet and rural. It’s a great place to stay from where you can start many different hikes. Also, there’s something really incredible in Borowice: Kalevala – a Lappish village with many Moomins style decorations. I have already booked my stay there for August so you can be sure a detailed review of the place will be posted here 🙂

Borowice – nieznane oblicze Karkonoszy

Karkonosze to popularne pasmo górskie i jego najbardziej znane miejsca są zazwyczaj bardzo zatłoczone. Niedawno byłam w Borowicach – małej wsi właśnie w Karkonoszach – która jest blisko pięknych miejsc, ale także cicha i spokojna. To świetne miejsce na wakacje jako baza do wielu różnych górskich wypraw. Poza tym w Borowicach jest coś naprawdę wyjątkowego: Kalevala – lapońska wioska pełna dekoracji w muminkowym stylu. Już zarezerwowałam tam noc w sierpniu, więc z pewnością na blogu pojawi się dokładna recenzja tego miejsca 🙂

*****************

If you like this article, make sure you follow me on Facebook so that you don’t miss new posts!

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, koniecznie polub moją stronę na Facebooku, by nie umknął Ci żaden nowy post! 

2019 travels photosummary

Year 2019 just came to its end and for many people it’s the time for summaries and memories from the previous months. It was an intense year for me; more in terms of my professional life than travels but I’m glad I managed to discover new places and see these where I had not been for a while.

I spent almost 50 days travelling – never let anyone tell you that you can travel a lot when working full time 🙂

Rok 2019 właśnie się skończył i dla wielu osób jest to czas podsumowań i wspomnień z minionych miesięcy. 2019 był dla mnie bardzo intensywnym rokiem, głownie ze względu na pracę, ale cieszę się, że udało mi się także odkryć nowe miejsca oraz wrócić do tych, których od dawna nie widziałam.

Prawie 50 dni upłynęło mi na podróży – nigdy nie dajcie sobie wmówić, że nie da się dużo podróżować pracując na pełen etat 🙂

Cabo Verde was one of my travel highlights of 2019: you can get there relatively fast and cheaply from Europe and there are plenty of paradise beaches and breahtaking views yet Cape Verde still hasn’t become a popular tourist destination so you can be sure there won’t be any crowds on the main beaches or trekking routes.

Wyspy Zielonego Przylądka były jednym z najlepszych kierunków podróży w 2019: można się tam dostać stosunkowo szybko i tanio z Europy, nie brakuje rajskich plaż i zapierających dech w piersiach widoków, a jednocześnie wciąż jest to miejsce mało znane, więc na plaży czy na szlaku nie utkniemy w tłoku turystów.

On the way to Cabo Verde I spent one day in Lisbon and on the way back I swung by Berlin.

Po drodze na Wyspy Zielonego Przylądka spędziłam jeden dzień w Lizbonie, a wracając zahaczyłam o Berlin.

At the beginning of May I drove through the East of Poland, Lithuania and Latvia to finally reach Estonia. Despite really bad weather the Baltic Trip was great and I managed to see lovely places – I think Tallinn was my favourite city althought Vilnius and Riga have also plenty to offer.

Na początku maja wybrałam się na podróż samochodem przez wschód Polski, Litwę i Łotwę, by w końcu dotrzeć do Estonii. Pomimo naprawdę kiepskiej pogody wyprawa była świetna i udało mi się zobaczyć wiele pięknych miejsc – Tallin skradł moje serce, ale Wilno i Ryga są także uroczymi miastami.

In 2019 I went to 12 different countries and independent territories and 9 were brand new places for me. However, I think I travelled too litte in Poland: I was to Toruń, Cracow, Warsaw and in the seaside but in 2020 I would definitely like to see again Gdańsk and Wrocław. And maybe few more places? I already have some ideas 🙂

W 2019 r. byłam w 12 różnych krajach i niezależnych terytoriach, z czego 9 z nich odwiedziłam po raz pierwszy. Myślę jednak, że za mało podróżowałam po Polsce: byłam w Toruniu, Krakowie, Warszawie i nad morzem, ale w 2020 na pewno chciałabym wrócić do Gdańska i Wrocławia. I może jeszcze gdzieś? Mam już parę pomysłów 🙂 

Malta was a great escape from the Polish autumn which arrived here already in September. Three days were enough to visit Gozo and main spots in Malta.

Malta okazała się być świetną ucieczką od polskiej jesieni, która zawitała tu już we wrześniu. W trzy dni udało się całkiem dobrze zwiedzić Gozo i główne atrakcje na Malcie.

I don’t even know how to summarise my November trip to Hong Kong, Makau and Taiwan because it was full of emotions, impressions and beautiful sights. I’m planning on organising a post travel meeting in Poznan to share my memories from these incredible places.

Nie wiem nawet jak streścić listopadową podróż do Hongkongu, Makau i Tajwanu, bo obfitowała ona w mnóstwo emocji, wrażeń i pięknych widoków. Planuję niebawem zorganizować w Poznaniu spotkanie, by opowiedzieć o tych niesamowitych miejscach.

Above few snaps from my three trips to France last year; I spent most time in Lille and Paris.

Powyżej kilka ujęć z trzech wyjazdów do Francji w zeszłym roku; większość czasu spędziłam w Lille i w Paryżu.

My last two trips in 2019 – both in December – were to Berlin and to Luxemburg. This time I decided to just go from one Christmas market to another without properly visiting the city – it’s good to travel like this from time to time too 🙂

Luxemburg rather disappointed me: although the Old Town is really pretty its main focus are luxury shops and not beautiful cafes or tourist spots. The whole place is much more chaotic than I thought it would be.

Ostatnie dwa wyjazdy w 2019 – oba w grudniu – były do Berlina i Luksemburga. Tym razem w Berlinie zdecydowałam się na chodzenie po jarmarkach bożonarodzeniowych zamiast prawdziwego zwiedzania – czasem miło jest podróżować też w ten sposób 🙂

Luksemburg raczej mnie rozczarował: mimo że Stare Miasto jest naprawdę ładne, to główne skrzypce grają w nim luksusowe butiki, a nie urocze kawiarnie czy atrakcje turystyczne. Luksemburg jest też zdecydowanie bardziej chaotyczny niż to sobie wyobrażałam.

I’m very happy that despite my full time job, my company and many travels I have managed to train on a regular basis and complete two full marathons. It wasn’t always easy but a good organisation and self discipline are the key to achieve even more than we imagine.

Bardzo się cieszę, że pomimo pracy na cały etat, prowadzenia swojej działalności gospodarczej i wielu podróży udało mi się regularnie trenować i ukończyć dwa maratony. Nie zawsze było łatwo, ale dobra organizacja i dyscyplina są kluczem do osiągnięć, które pozornie mogą wydawać się niemożliwe do zrealizowania.

As 2019 is over I am already thinking about what’s ahead of me. I’m excited about a long weekend in Italy this month (it’s been two years since I was in Italy last time and I really miss it) and about taking part in a travel festival in February. Who knows, maybe I will be able to take part in two different ones? Keep fingers crossed!

Rok 2019 to już przeszłość, więc myślę o tym, co przede mną. Cieszę się bardzo na dłuższy weekend we Włoszech jeszcze w tym miesiącu (nie byłam we Włoszech już od dwóch lat i bardzo tęsknię) oraz na udział w festiwalu podróżniczym. Kto wie, może uda mi się wziąć udział aż we dwóch? Trzymajcie kciuki!

 

Top things to do in Poznań this winter

I love travelling and travel lifestyle and even try to be a tourist in my own city. I relax over a cup of coffee or glass of wine in my favourite places but also keep on discovering new ones, I like to wander and notice the beauty of small streets, and look for new street art. Obviously it’s much easier in the summertime than in the winter – sunsets before 5 pm, cold and snow don’t help but you definitely can enjoy Poznań in the wintertime. Here’s my list of things to do in the winterly Poznań. 🙂

Uwielbiam podróżować i podróżniczy tryb życia, więc nawet w swoim mieście staram się żyć jak turystka. Relaksuję się nad filiżanką kawy albo lampką wina w moich ulubionych miejscach, ale szukam też nowych; przechadzam się po urokliwych uliczkach wypatrując nowych murali. Oczywiście, dużo łatwiej jest tak żyć latem niż zimą – zachód słońca przed 17, zimno i śnieg na pewno nie są czynnikami sprzyjającymi, ale jak najbardziej można cieszyć się Poznaniem także zimą. Oto lista rzeczy, które warto w tym czasie robić w Poznaniu. 🙂

Cosy cafes

Winter is the best time to relax in a cosy cafe over a cup of coffee or tea. While in the summertime I like bright, modern cafes with nice gardens, in the wintertime I go to these with cosy interior and light and comfortable sofas. And, of course, good coffee and cakes are a must! Here’s my list of best cosy cafes in Poznań.

Przyjemne kawiarnie

Zima to najlepszy czas, by zrelaksować się z filiżanką kawy czy herbaty. Latem lubię jasne, nowoczesne kawiarnie z ładnymi ogródkami, natomiast zimą wolę miejsca z przytulnym wnętrzem i światłem oraz z wygodnymi kanapami. No i oczywiście konieczne są dobra kawa i ciasta! Poniżej moja lista najprzytulniejszych poznańskich kawiarni.

Ptasie radio Kościuszki 74/3

Stragan Ratajczaka 31

Gołębnik Wielka 21/Woźna 9

Happa to Mame Szamarzewskiego 17

a bit different to Ptasie Radio and Stragan but that’s a cafe like no other in Poznań!

to nieco inne miejsce niż Ptasie Radio czy Stragan, ale to wyjątkowa poznańska kawiarnia!

Palm House

Are you cold? Then you should head to Poznań Palm House – place with very rich flora of savannahs, deserts, and tropical climates. The birds sounds, the rush of water and the aquaria full of exotic fish top this experience. The Palm House is open from Tuesday to Sunday.

Palmiarnia

Zimno? Warto w takim razie udać się do poznańskiej palmiarni – miejsca z bardzo bogatą gorą z sawann, pustyń czy klimatu tropikalnego. Dźwięki ptaków, szum wody i akwaria pełne egzotycznych ryb sprawiają, że wizyta tam to nie lada doświadczenie. Palmiarnia jest otwarta od wtorku do niedzieli.

paw1_pano_head

source: Palmhouse official website

Christmas Markets

The ultimate highlight of winterly Poznań: Christmas markets. You can enjoy them every year from mid-November to the last week of December. My favourite is in Freedom Square (Plac Wolności) but there’s another one very close as well, in the Old Market Square. Also, quite often smaller markets organised by local communities take place in different districts of Poznań, for example in Wilda and Jeżyce.

Jarmarki świąteczne

Główna atrakcja zimowego Poznania: jarmarki świąteczne. Co roku od połowy listopada do ostatniego tygodnia grudnia można się nimi cieszyć. Mój ulubiony to ten na Placu Wolności, ale tuz obok jest jeszcze jeden: na Starym Rynku. Poza tym mniejsze jarmarki są także organizowane przez lokalne społeczności w różnych dzielnicach miasta, na przykład na Wildzie czy na Jeżycach.

DSC_0009

Termy Maltańskie

You can visit Termy Maltańskie – the largest water sports and recreational complex in Poland – all year round but I really like going there during winter. What’s better than saunas, jacuzzi and swimming in the outdoor pool in the warm water when there’s snow around? That really reminds me of Iceland as  Icelanders love spending their free time swimming and chilling in the outdoor hot tubs.

Termy Maltańskie

Termy Maltańskie– największy wodny kompleks rekreacyjno-sportowy w Polsce – to świetne miejsce przez cały rok, ale najbardziej lubię tam chodzić zimą. Cóż może być lepszego od saun, jacuzzi i pływania w ciepłej wodzie w basenie na zewnątrz, gdy dookoła jest śnieg? Bardzo przypomina mi to Islandię, bo Islandczycy uwielbiają pływać i przesiadywać w gorących wannach na zewnątrz.

1

source: Termy Maltańskie official webpage

Ice Sculpture Festival

The International Ice Sculpture Festival has been organised in Poznań for eleven years now. This year it will take place from 7th till 8th of December. It’s the largest event of this type in Europe and attracts the greatest ice sculptors from all around the world who compete in two categories: speed ice caving and main competition.

Festiwal Rzeźby Lodowej

Międzynarodowy Festiwal Rzeźby Lodowej jest organizowany w Poznaniu od jedenastu lat. W tym roku będzie miał miejsce od 7 do 8 grudnia. Jest to największy tego typu festiwal w Europie i przyciąga najlepszych artystów z całego świata, którzy biorą udział w dwóch kategoriach: w rzeźbieniu na czas oraz w konkursie głównym.

*****************

If you like this article, make sure you follow me on Facebook so that you don’t miss new posts! 🙂

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, koniecznie polub moją stronę na Facebooku, by nie umknął Ci żaden nowy post! 

Nice to see you again, Cracow!

Last time I was in Cracow literally ages ago… For some reason I kept on postponing my trip there. For sure almost 6 hours long train ride didn’t help… Last week I had something planned in Cracow and I seized the opportunity to stay there for a couple of days. In today’s post you will find plenty of photos, restaurants recommendations and my general impression of the city.

Ostatni raz byłam w Krakowie dosłownie wieki temu… Jakoś ciągle odkładałam podróż tam na później, a niemal sześciogodzinna jazda pociągiem na pewno nie ułatwiała zadania. W zeszłym tygodniu miałam zaplanowane spotkanie w Krakowie, więc wykorzystałam sytuację, by zostać w mieście kilka dni dłużej. W dzisiejszym poście podzielę się z Wami wieloma zdjęciami, poleceniami oraz ogólnym wrażeniem.

DSC_0554

I stayed in Ars Hostel – the hostel definitely isn’t the nicest one I have seen but it’s very well located: right between Wawel and Kazimierz, not far from the Main Square. That let me explore these three main areas of the city. I didn’t take any bus, tram or taxi – I just walked all the time.

In the photo below you can see the hostel’s courtyard: a true hidde gem of Cracow.

Zatrzymałam się w Ars Hostel – nie był to z pewnością najpiękniejszy hostel, w jakim miałam okazję się zatrzymać, ale był świetnie położony: między Wawelem a Kazimierzem, niedaleko od Rynku Głównego, mogłam więc łatwo zwiedzić te trzy dzielnice miasta. Poruszałam się wyłącznie pieszo.

Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć zdjęcie dziedzińca hostelu: to prawdziwa ukryta perełka Krakowa.

IMG_20190920_153748_486

Kazimierz – a historical district of Cracow, Jewish district and an important center of cultural life of the city is one of my favourite places in Cracow. It’s a peculiar, vibrant districts loved by the artists. I love Kazimierz’s atmosphere: just wandering though its streets and stopping at its markets is a great experience.

Kazimierz – historyczna dzielnica Krakowa zwana dzielnicą żydowską oraz ważne centrum życia kulturalnego miasta jest jednym z moich ulubionych miejsc w Krakowie. Ma swój styl, tętni życiem i jest kochana przez artystów. Uwielbiam atmosferę Kazimierza: już samo przechadzanie się jego uliczkami i zakupy na tamtejszych ryneczkach są świetnym doświadczeniem.

DSC_0621

Of course walk in Cracow Old Town was a must. I don’t know Cracow very well so I opted for a guided tour with Walkative – it was a great opportunity to learn things I didn’t know about the city and discover some places where I wouldn’t get on my own. Within two hours we saw the Planty Park, Barbican, main places in the Main Square and around it, Collegium Maius and some more. The weather was great (actually that was the only good weather day during my stay in Cracow) so visiting the city was just perfect.

Oczywiście nie mogło się obyć bez spaceru po Starym Mieście. Ponieważ nie znam dobrze Krakowa, poszłam na spacer z przewodnikiem z Walkative – to była świetna sposobność, by dowiedzieć się czegoś nowego o mieście i zobaczyć miejsca, do których sama bym nie trafiła. W ciągu dwóch godzin byliśmy w Plantach, przy Barbakanie, zobaczyliśmy najważniejsze miejsca na Rynku Głównym oraz tuż obok, Collegium Maius i inne. Pogoda dopisała (de facto był to jedyny dzień z ładną pogodą mojego pobytu w Krakowie), więc zwiedzanie było bardzo przyjemne.

I always try to squeeze jogging into my schedule, even when travelling. During the weekend in Cracow I went running long the Vistula river, close to the Wawel Castle. It’s also a vibrant part of the city, with many restaurants and bars on boats. Unfortunately I didn’t manage to make it to Forum Przestrzenie but this will be on my list during the next trip to Cracow.

Zawsze staram się znaleźć czas na bieganie, nawet gdy podróżuję. Podczas weekendu w Krakowie na trasę biegową wybrałam drogę wzdłuż Wisły, nieopodal Zamku na Wawelu. To także żywa część miasta, z knajpkami i barami na łodziach. Niestety nie udało mi się dotrzeć do Forum Przestrzenie, ale z pewnością będzie ono na liście miejsc do odwiedzenia następnym razem.

20190920_144541

So once I was done with sport I deserved good food. When travelling I tend to go out for food way more often than when I am at home so I always look for good restaurants. In Cracow finding them isn’t that easy as the city -especially the Old Town – is full of tourist traps. There are also many places which serve decent food with it’s overpriced. Luckily I have managed to find a few great spots. Ranny Ptaszek is considered one of the best breakfast places in Cracow – no wonder the place was really busy just after 8 am! Breakfast there isn’t the cheapest (around 20-25 zł without any drink) but it’s yummy and incredibly filling: I had shakshuka with feta cheese and fresh herbs which was served with pita bread and hummus. My boyfriend had “hearty breakfast”: bowl loaded with chickpeas, sausage, egg, pickes and, also, pita bread with hummus. We absolutely loved the breakfast and would recommend it to anyone visiting Cracow.

Skoro sport miałam za sobą, porządne jedzenie wydawało się co najmniej zasłużone. Gdy podróżuję, dużo częściej jadam na mieście niż będąc u siebie, więc zawsze staram się znaleźć dobre restauracje. W Krakowie nie jest to najłatwiejsze zadanie, bo miasto to – a zwłaszcza Stare Miasto – jest pełne turystycznych pułapek. Co prawda można także znaleźć miejsca, gdzie dobrze zjemy, ale często słono za to zapłacimy. Na szczęście udało mi się znaleźć kilka świetnych knajpek. Ranny Ptaszek uważany jest za jedno z najlepszych śniadaniowych miejsc w Krakowie – trudno się więc dziwić, że tuż po 8 było już tłoczno. Śniadanie tam nie należy do najtańszych (ok. 20-25 zł bez żadnego napoju), ale jest pyszne i sycące: ja zamówiłam szakszukę z fetą i świeżymi ziołami, która jest podawana z humusem i chlebkiem pita. Mój chłopak wybrał “krzepiące śniadanie”: talerz naładowany ciecierzycą, kiełbasą, jajkiem, piklami, także serwowany z humusem i pitą. Śniadanie bardzo nam smakowało i zdecydowanie polecam to miejsce wszystkim odwiedzającym Kraków!

Just before going to Cracow I saw Tasteaway’s instastories from there: they recommended a place called Zazie – one of few Polish restaurants with Michelin star. I only checked Zazie’s website out of curiosity as I was expecting the place to be very expensive. I was really surprised to find out that the prices were fair, especially for such a popular destination as Cracow. I booked a table there and that was one of the best decisions regarding the trip 🙂 We went to Zazie with a group of friends, everyone chose something different from the menu and everyone was really satisfied with what they got. Boeuf bourguignon, gratin, salads… they were all super tasty!

Tuż przed wyjazdem do Krakowa natknęłam się na instastories Tasteaway właśnie stamtąd: polecali oni Zazie – jedną z niewielu polskich restauracji z gwiazdką Michelin. Weszłam na stronę Zazie w zasadzie z czystej ciekawości, bo spodziewałam się bardzo wysokich cen. Bardzo zdziwiłam się, gdy okazało się, że wcale takie nie są, wręcz przeciwnie, były całkiem przyzwoite, zwłaszcza w tak popularnym miejscu jak Kraków. Zarezerwowałam tam więc stolik i była to z pewnością jedna z najlepszych decyzji tego wyjazdu 🙂 Udałam się do Zazie wraz z grupą znajomych, każdy wybrał coś innego i każdy był zachwycony tym, co dostał. Boeuf bourguignon, zapiekanka ziemniaczana, sałatki… wszystko było przepyszne!

DSC_0582

And one more, definitely less formal place I would like to recommend in Cracow. In the era of kebab and pizza shops which replaced local street food it good to find a great place with the Polish zapiekanki. Zapiekanki Lajkonik are very tasty and cheap. If you’re looking for good street food in Cracow, you definitely should head there!

I jeszcze jedno, zdecydowanie mniej formalne miejsce, które chciałabym polecić w Krakowie. W erze budek z kebabami i pizzą, które zastąpiły swojski street food miło jest znaleźć świetne miejsce z polskimi zapiekankami. Zapiekanki Lajkonik są bardzo smaczne i tanie. Jeśli szukacie dobrego street foodu w Krakowie, koniecznie się tam udajcie!

DSC_0689

Below some more snaps from Cracow. If you like this article, make sure you follow me on Facebook so that you don’t miss new posts! 🙂

Poniżej jeszcze kilka ujęć z Krakowa. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, koniecznie polub moją stronę na Facebooku, by nie umknął Ci żaden nowy post! 

DSC_0577

Poland’s hidden gem: Toruń

Amongst Poles Toruń is mostly seen as a school trip destination. For foreigners – very often an unknown city in Poland and sometimes a stop on the way between different destinations. Yet this city is a perfect place for a one or two days trip for everyone: families with children, history lovers, those interested in science and those with sweet tooth. Read this article to plan a great trip to this hidden gem.

Wśród Polaków Toruń często uważany jest za miejsce wycieczek szkolnych, a wśród zagranicznych turystów – za raczej nieznane miejsce i czasem przystanek pomiędzy innymi przystankami. A jednak Toruń to świetne na jedno- czy dwudniową wycieczkę dla każdego: dla rodzin z dziećmi, fanów historii, zainteresowanych nauką oraz dla łasuchów. Przeczytaj ten wpis, by zaplanować wspaniałą wyprawę do tego miasta – perełki.

The charming Toruń Old Town has been added to the UNESCO World Heritage List. Its Gothic architecture, cosy vibe and plenty of cafes and bars make it a welcoming place. It’s worth mentioning that as it was never bombed in the war, Old Town is almost entirely original. The main square of Toruń gets busy in the afternoon so if you want to enjoy if without crowds head there early in the morning or in the evening.

Urocze Stare Miasto Torunia znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jego gotycka architektura, miła atmosfera i mnóstwo kawiarenek i barów sprawiają, że jest to bardzo przyjemne miejsce. Warto wspomnieć, że Toruń nie został zbombardowany w trakcie wojny, więc większość zabudowy jest oryginalna. Główny plac Torunia jest zazwyczaj zatłoczony popołudniami, więc warto udać się tam wcześnie rano lub wieczorem, by móc podziwiać go bez tłoku.

Gingerbread is a must try when visiting Toruń: it is believed that this kind of cookies has been made there since the 13th century. All over the city you can buy all sorts of gingerbread – including the beautiful hand-decorated pieces. All those who would like to learn more about the gingerbread tradition, prepare dough by themselves and then bake the specialties of Toruń should head to the Living Museum of Gingerbreads. The shows are avaliable in Polish, English and German and it’s good to book tickets in advance through their website.

Pierniki to niewątpliwie coś, czego trzeba skosztować będąc w Toruniu: mówi się, że te słodycze wypieka się tam już od XIII w. W całym mieście można kupić przeróżne pierniczki, także te pięknie ręcznie dekorowane. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej o piernikowej tradycji, udajcie się do Żywego Muzeum Piernika. Pokazy tam są po polsku, angielsku i niemiecku. Warto wcześniej zarezerwować bilety, można to zrobić tutaj.

Nicolas Copernicus tour is a great idea not only for those interested in astronomy. In Toruń it’s possible to visit the house where he was born and St John Cathedral – when he was baptised – and see the school where he studied. The statue of Copernicus in the Town Square is one of the main places in the whole city.

Spacer śladami Mikołaja Kopernika jest świetnym pomysłem nie tylko dla zainteresowanych astronomią. W Toruniu można zwiedzić dom, w którym się urodził oraz katedrę – miejsce chrztu – oraz zobaczyć szkołę, do której uczęszczał. Pomnik Kopernika na Rynku Staromiejskim jest jednym z głównych punktów miasta.

Planetarium is another interesting place to in Toruń: it offers astronomical shows in the screening room under the dome and two interactive exhibitions. Each show lasts around 40 minutes. The Planetarium is located in the Old Town, within a walking distance from most Toruń attractions.

Planetarium to kolejne ciekawe miejsce w Toruniu: można obejrzeć w nim pokazy wyświetlane na kopule sali oraz zwiedzić dwie interaktywne wystawy. Każdy pokaz trwa ok. 40 minut. Planetarium mieści się na Starym Mieście i można do niego dotrzeć piechotą niemal z każdej atrakcji Torunia.

The centre of Toruń is very nice and many souvenir shops are beautifully decorated so just a stroll around the city is a lovely experience.

Centrum Torunia jest bardzo urocze, a wiele sklepów z pamiątkami jest pięknie udekorowanych, więc bardzo miło jest choćby przechadzać się po mieście.

Róże i Zen

In Toruń there are also many good restaurants and cafes. Some of them are also beautiful places to visit. During my last trips to Toruń I had lunch at Róże i Zen restaurant and at Pierogarnia Stary Młyn. Roże i Zen is an elegant place serving a wide range of different meals. Stary Młyn is a traditional place serving mostly Polish dumplings. i really recommend both of them.

W Toruniu nie brakuje także dobrych restauracji i kawiarni. Niektóre z nich to także piękne miejsca warte odwiedzenia. Podczas moich ostatnich wycieczek do Toruniu byłam w restauracji Róże i Zen oraz w Pierogarni Stary Młyn. Róże i Zen to eleganckie miejsce, które serwuje sporo zupełnie różnych potraw, natomiast Stary Młyn to tradycyjne miejsce skupione głównie na pierogach. Zdecydowanie polecam oba miejsca.

Pierogarnia Stary Młyn

Children and dog lovers will definitely like the bronze statue of a dog called Filuś. He used to be a companion of of the famous professor Filutek – they both starred in a famous long-running Polish comic strip.

Dzieci i miłośnicy psów z pewnością polubią wykonaną z brązu rzeźbę psa Filusia. Jest on towarzyszem słynnego profesora Filutka – obaj przez lata pojawiali się na łamach “Przekroju”.

And one more amazing thing to see in Toruń: the model of the Old Town. It’s quite unusual because it was made of 2,5 tons of melted keys collected from the residents of the city and the neighbouring area.

I jeszcze jedna niesamowita rzecz do zobaczenia w Toruniu: makieta Starego Miasta. Jest ona dość wyjątkowa, bo została zrobiona z 2,5 tony przetopionych kluczy dostarczonych przez mieszkańców miasta i okolic.

If my recommendations haven’t convinced you to visit Toruń, have a look at some more photos below to see how picturesque this city is 🙂

If you like this article, make sure you follow me on Facebook so that you don’t miss new posts! 

Jeśli moje polecenia nie przekonały Was jeszcze, by odwiedzić Toruń, spójrzcie na zdjęcia poniżej – to naprawdę malownicze miasto 🙂

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, koniecznie polub moją stronę na Facebooku, by nie umknął Ci żaden nowy post! 

Baltic Road Trip

I just got back home after a week on the road through the Baltic countries. This post is a quick summary of the trip: more detailed articles about each destination will soon be up on the blog.

Właśnie wróciłam do domu po tygodniu w drodze po krajach bałtyckich. Dzisiejszy wpis to szybkie podsumowanie wyprawy: bardziej szczegółowe posty o każdym z odwiedzonych miejsc pojawią się niebawem na blogu.

20190501_154451

One week and almost 3000 kilometers driven through four countries. Despite bad weather it was a great experience and I came back home happy to have discovered another part of Europe.

Tydzień w drodze i niemal 3000 kilometrów przez cztery kraje. Choć pogoda nie dopisała, ta podróż była świetnym doświadczeniem i wróciłam szczęściwa, że udało mi się zobaczyć kolejny skrawek Europy.

First stop: Kruszyniany

It’s a Tatar village where you can admire one of the oldest Polish mosques (from the late 18th century). Kruszyniany along with another village in Podlasie – Bohoniki – are the westernmost Tatar settlements.

Pierwszy przystanek: Kruszyniany

Jest to wieś mniejszości tatarskiej, znajduje się tu także jeden z najstarszych (z końca XVIII w.) meczetów w Polsce. Co ciekawe, Kruszyniany oraz inna podlaska wieś – Bohoniki – to najdalej wysunięte na zachód wysepki osadnictwa tatarskiego.

20190501_162012

Driving through Masuria

Podróż przez Mazury

20190501_192656

Second stop: Vilnius

I spent almost two days in the Lithuanian capital. It has a rather unconventional city with Bohemian vibes. Moreover, Vilnius has a lovely old town which is actually included on the UNESCO World Heritage List.

Vilnius has also many great cafes and pubs – I will definitely mention some of them when writing a longer post about the city.

Drugi przystanek: Wilno

W litewskiej stolicy spędziłam niemal dwa dni. To wymykające się konwencjom miasto może poszczycić się ciekawą, artystyczną atmosferą. Poza tym wileńskie stare miasto (które znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO) jest naprawdę urocze.

Wilno to także wiele ciekawych kawiarni i pubów – na pewno wspomnę niektóre z nich w dłuższym wpisie o tym mieście.

DSC_0148 - Copy

Third stop: Trakai

A short stop on the way to Riga: Trakai. Its island castle is a 14th-century fortress in the middle of Lake Galvė.

Trzeci przystanek: Troki

Krótki przystanek w drodze do Rygi: Troki. Tamtejszy zamek na wyspie to czternastowieczna forteca na jeziorze Galvė.

20190503_102852

Fourth stop: Riga

In my opinion Riga is one of most underrated European capital. It is also the biggest city in the Baltic countries and it boasts the highest concentration of Art Nouveau architecture than anywhere else in the world.

Czwarty przystanek: Ryga

Moim zdaniem Ryga to jedna z najbardziej niedocenionych europejskich stolicy. To także największe miasto krajów bałtyckich oraz może pochwalić się największą proporcjonalnie ilością budynków secesyjnych na świecie.

IMG_20190504_201521_764

Estonia welcomed me with really Nordic weather

Estonia powitała mnie iście nordycką pogodą

IMG-20190504-WA0008

Fifth stop: Tallinn

The capital of Estonia was the final destination of the trip. I think the city can really  be dubbed the medieval treasure of the Baltics – it is actually one of the best preserved medieval cities in Europe. Gothic spires and narrow cobblestone streets in the old town create a magical atmosphere.

Piąty przystanek: Tallinn

Estońska stolica była celem wyprawy. Myślę, że to miasto można nazwać średniowieczną perełką krajów bałtyckich – jest to w końcu jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast w Europie. Gotyckie wieże i wąskie, kamienne uliczki starego miasta tworzą magiczną atmosferę. 

DSC_0214

Sixth stop (on the way back home): Kaunas

Not many know that it was the capital of Lithuania during the interwar period. Today Kaunas is the largest centre of industry and a city centered around culture.

Szósty przystanek (w drodze powrotnej): Kowno

Mało kto wie, że miasto to było w dwudziestoleciu międzywojennym stolicą Litwy. Dzisiaj jest to największy ośrodek przemysłowy kraju oraz ważny ośrodek kulturowy.

DSC_0250

Posts about each city will be up soon on the blog and below you can find the exact itinerary: maybe it will inspire some of you to head to the Baltics? 🙂

Wpisy o każdym z miast pojawią się niedługo na blogu, a tymczasem poniżej możecie zobaczyć dokładną drogę: może zainspiruje niektórych z Was, by udać się do krajów bałtyckich?