Last July was a beautiful and intense month that I definitely won’t forget. As I love taking photos, I have lots of souvenirs from this month.
This “Last Month” post will be colourful and sunny – just like July 2018.
Miniony lipiec był pięknym i intensywnym miesiącem, którego z pewnością nie zapomnę. Uwielbiam robić zdjęcia, mam więc sporo fotograficznych pamiątek z tego miesiąca.
Ten post z cyklu “Last Month” będzie kolorowy i słoneczny – tak jak lipiec 2018.
Short visit to Gdańsk // Krótka wizyta w Gdańsku
I try to eat seasonal vegetables as much as possible: it’s healthy, cheap and good for local economy (as long as you buy them in local markets and not chain stores 😉 ). Yummy!
Staram się jak najczęściej jeść sezonowe warzywa: jest to zdrowe, tanie i dobre dla lokalnej gospodarki (o ile kupujemy je na ryneczkach, a nie w sieciach supermarketów 😉 ). Mniam!
Summer in Leeds // Lato w Leeds
I finally got to try the famous Amorino ice-cream! I have to admit it didn’t only look nice – it was super tasty too!
Wreszcie udało mi się spróbować słynnych lodów Amorino! Muszę przyznać, że są nie tylko piękne, ale i smaczne!
Beautiful Oxford! Without a doubt one of my favourite places in England. You can find a longer post and more photos from Oxford here.
Piękny Oksford! Bez wątpienia jedno z moich ulubionych miejsc w Anglii. Dłuższy post i więcej zdjęć z Oksfordu można znaleźć tutaj.
After three years I finally went back to my beloved Iceland. Even though the trip was quite short, I was delighted to see once again this amazing island. I definitely won’t wait three more years to go there again 🙂 Last week I wrote an article about my trip (click here!).
Po trzech latach wreszcie udałam się do mojej ukochanej Islandii. Mimo że wyprawa była dość krótka, byłam zachwycona, że mogłam znów zobaczyć tę niesamowitą wyspę. Na pewno nie będę czekać kolejnych trzech lat, by tam wrócić 🙂 W zeszłym tygodniu napisałam artykuł o wyprawie (klik!).
Finally back home in Poznań – Cafe La Ruina is one of my favourite places for Saturday chill. Nice neighbourhood, good coffee and delicious cheesecakes – what else do I need?
I wreszcie z powrotem w Poznaniu – Cafe La Ruina to jedno z moich ulubionych miejsc na sobotni chill. Miła okolica, dobra kawa i przepyszne serniki – czego chcieć więcej?
Piękne zdjęcia…Lody już z wyglądu smakowicie wyglądają…
LikeLike